Pokaz slajdów i opowieści z podróży Anny Kłossowskiej.
Zbudowane ze szkła i stali nowoczesne wieżowce stolicy kraju, Astany, porównywane bywają do architektury Dubaju. Szerokie stepy przywodzą na pamięć „Pieśni o małym rycerzu” z evergreena „Pan Wołodyjowski”. Ten powstały po rozpadzie ZSRR, dziewiąty co do wielkości kraj świata, kryje w sobie atrakcje mało znane polskim turystom. Kanion Szaryński, kto wie czy nie piękniejszy niż ten w Kolorado, las rosnący w jeziorze Kaindy, zabytki tonącego w kwiatach Turkiestanu - to tylko przedsmak przyjemności. W Kazachstanie mieszka 35 tys. Polaków, potomków zesłańców, którzy na miejscu spotkali się z ciepłym przyjęciem. Tak jak i podróżujący po tym kraju dzisiaj.